Lukka

Będąc dwa lata temu w Toskanii nie udało mi się zobaczyć Lukki. Dlatego w tym roku trzeba było nadrobić zaległości. Lukka to urocze miasto pełne nastrojowych placów, kościołów, galerii i brukowanych uliczek. Spokojniejsze niż Siena i Florencja, a to jest dla mnie na duży plus. Siena to perełka, Florencji nie lubię. Lukka ma regularny plan ulic, zaś za czasów Gotów i Longobardów była stolicą Toskanii. W średniowieczu kwitł tam handel jedwabiem. Dzisiaj również wielu mieszkańców, mówiąc kolokwialnie „robi w jedwabiu”. Starówka miasta otoczona jest zabytkowymi murami obronnymi z 6 bramami wjazdowymi. W środku znajdziemy klimatyczne uliczki, restauracje, kafejki i bary. Sklepy kuszą toskańskim winem, serami i oliwą. Nie brakuje także pięknych ubrań i sklepów z pamiątkami. Mnie najbardziej zachwyciły majestatyczne kamienice, bramy pełne kwiatów. Na niektórych elewacjach zachowały się święte obrazki.

Z Lukki pochodzi słynny włoski kompozytor operowy – Giacomo Puccin. Najbardziej znane bohaterki jego oper to Tosca, Madame Butterfly i Turandot.

Zachwycają mnie takie obrazki niezmiennie od zawsze …

Niektóre miejsca mają klimat, który czujesz nie tylko ze względu na piękno.

Piazza dell’Anfiteatro to najbardziej znany toskański, okrągły plac. Dzisiaj jest pełen wykwintnych restauracji, a kiedyś był świadkiem wydarzeń społeczno-politycznych.

Najlepsze lody jakie jadłam były z Lukki. Nie jestem znawcą lodów, bo nie bardzo je lubię, ale tam smakowały wyjątkowo, inaczej …

Kościół San Frediano

Kościół San Michele in Foro z VII wieku, majestatycznie stoi na Piazza San Michele, najważniejszym placu Lukki.

Piazza San Michele

Przerwa na pizzę obowiązkowa. W Polsce nie jem zbyt często pizzy, ale we Włoszech mogę codziennie. Jest przepysznaaa …

Toskanię kocham całym sercem!!!

Pozdrawiam 🙂
Gosia