Droga do Kopenhagi i miasteczko Odense, Dania 2019

hdrpl

Aby dostać się samochodem do Kopenhagi, gdzie mieliśmy zaplanowane pierwsze trzy noclegi, musieliśmy przejechać przez dwa mosty. Pierwszy zwany Lillebæltsbroen łączy Jutlandię i Fionię. Drugi Storebæltsforbindelsen łączy Fionię z Zelandią. Nocleg w Kopenhadze był bardzo drogi i niestety cena ta nie była równa jakości. Plus za dobrą dla nas lokalizację. Największy szok to łazienka, a raczej pomieszczenie 1m na 1,5 m z mikroskopijną umywalką, nad którą wisiał prysznic. Za plecami był sedes, a za nim jedna półka, w sumie nie wiem na co.  Podobno to dawny duński standard. Pokój również bardzo mały. Za dopłatą zmieniliśmy na większy, ale łazienka wciąż była beznadziejna, w sumie wyglądała zupełnie tak samo. Nie mniej jednak następnym razem przy wybieraniu pokoju będę bardziej uważna.

Lillebæltsbroen jest długi na 1 700 m, szeroki  na 33,3 m i wysoki na 120 m.

Fionia została nazwana przez Hansa Christiana Andersena, który urodził się na tej wyspie –  „ogrodem Danii”. Fionię otacza 90 mniejszych wysp a całość tworzy Archipelag Wysp Fiońskich.  Fionia to faliste równiny, pola uprawne, sady i ogrody. Łagodny klimat sprzyja uprawie roślin.

Odense jest stolicą wyspy, jej pierwotna nazwa znaczyła tyle, co „święte miejsce Odyna”. Odyn był najpotężniejszym z bogów w mitologii nordyckiej. Miasto jest trzecią pod względem wielkości aglomeracją Danii. Ma bardzo ładne zabytkowe centrum. W Odense znajduje się dom dzieciństwa H. Ch. Andersena.

Mieszkańcy Danii niemal zawsze stawiają w oknie lampki, to jest coś, co od razu rzuciło mi się w oczy. Bardzo często okna nie są zasłonięte, nie ma firan ewentualnie jakieś rolety. Dekoracja okien jest skromna, ponieważ mieszkańcom zależy aby maksymalnie wykorzystać promienie słońca.

Szkoda, że duńskie ceny są takie wysokie, a może i lepiej bo popłynęłabym 😉
Duńskie wzornictwo bardzo mi odpowiada,
na szczęście dużo rzeczy w tym stylu możemy kupić w Polsce.

Dania jest pełna tych kwiatów, a Polsce nigdzie nie mogę ich znaleźć.

Zamówiłam naleśniki i one wyglądały właśnie tak.
Duńczycy uwielbiają lody nieważne ciepło czy zimno.
To są prawdziwi lodożercy 😉

Duńczycy lubią rowery i to jest bardzo fajne.
Możemy brać z nich przykład.

Storebæltsforbindelsen biegnie nad Wielkim Bełtem. Na ten jeden most składają się tak naprawdę trzy mosty. Jest to najdłuższy most Danii i przejazd nim jest niesamowity. Przejazd jest płatny, aktualna cena to 240 koron duńskich w jedną stronę.

Pozdrawiam 😉
Gosia

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Dania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

error: Content is protected !!