2014 r.
„Wszyscy mamy marzenia.
Aby jednak sprawić,
że marzenia staną się rzeczywistością,
potrzeba bardzo dużo determinacji,
poświęcenia,
samodyscypliny i wysiłku.”
Ponieważ mamy koniec roku zrobiłam „małe” foto podsumowanie 5 lat mojego amatorskiego biegania. Początki nie były łatwe, ale też nie były jakieś straszne. Pamiętam, że bardzo wstydziłam się biegać. Biegałam głównie wieczorami. To nie było tak, że zupełnie nie miałam formy, trochę ćwiczyłam z Chodakowską, w sumie od tej babeczki wszystko się zaczęło. Bieganie to jednak moja najukochańsza forma aktywności. Bieganie nie jest niczym innym, jak serią podskoków, a daje tyle szczęścia. Z czasem doszedł trening funkcjonalny, siłownia, aeroboks, rowerek spiningowy a ostatnio nawet basen. Nigdy nie korzystałam z treningów personalnych czy zajęć grupowych w fitness klubie. Ja się zwyczajnie nie nadaję do zajęć grupowych. Lubię sama w swoim tempie. Nie potrzebuję innych ludzi, by się motywować do bycia aktywną. Może nie wyglądam, ale mam w sobie tyle energii, że czasem muszę to z siebie wyrzucić na worku bokserskim, a jak dłużej nie biegam to jestem nieznośna. Lubię to poczucie wolności, gdzie nic nie muszę a jedynie mogę chcieć. Nie lubię rywalizacji, ale ogromną radość sprawia mi gdy widzę, że robię postępy. Na tych zdjęciach fajnie widać jak się zmieniałam. Nie chodzi tylko o sylwetkę, ale o zmiany jakie zaszły w głowie. Bardzo długo nie interesowałam się biegami ulicznymi, przerażały mnie tłumy ludzi. Ten rok jest przełomowy. Miałam pobiec w jednym biegu, tak by sprawdzić o co tyle krzyku. Wkręciłam się na całego. Potem pojawił się pomysł na grupę biegową w mojej pracy. Trochę dziwne jest to, że ja taki „samotny ryś” jakoś odnajduję się w grupie. Nie powiem, że mnie to czasem nie uwiera, jednak staram się wychodzić poza strefę komfortu. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie mam liczne plany biegowe na przyszły rok, w tym marcowy półmaraton, na który już się zapisałam. Nie ma odwrotu. Chciałabym odpuścić sobie koncentrację na czasie a skupić się na wydłużaniu dystansu.
„Rozwijasz się jako człowiek
jedynie wtedy,
gdy znajdujesz się poza własną strefą komfortu.”
“Wygrywanie to nie kończenie biegu na pierwszym miejscu.
To nie jest pokonywanie innych.
To jest pokonywanie samego siebie.
Pokonywanie swojego ciała,
swoich ograniczeń
i swojego strachu.
Wygrywanie oznacza przewyższanie siebie
i przekształcanie swoich marzeń w rzeczywistość.”
2015 r.
„Bieganie to sport umysłu,
bardziej niż cokolwiek innego.
Jesteś wyłącznie tak dobry jak Twoje treningi,
a Twoje treningi są wyłącznie tak dobre
jak Twój umysł.”
2016 r.
Analiza składu ciała.
„Sukces to suma niewielkiego wysiłku
powtarzanego z dnia na dzień.”
2017 r.
„Uwierz w siebie,
poznaj siebie,
zaprzeczaj sobie i bądź pokorny.”
Warszawskie Centrum Atletyki – moje ulubione miejsce
i muzykę puszczają taką jak lubię.
Do biegania i ćwiczeń dla mnie najlepszy jest rap.
„Najważniejszym i największym triumfem człowieka
jest zwycięstwo nad samym sobą.”
„Ludzki umysł jest niepokonany.
Nigdy nikt nie powinien mówić,
że nie możesz biegać szybciej,
albo skakać tak wysoko.
Nigdy nie będzie bowiem czasu,
kiedy ludzki umysł
nie będzie w stanie pobić istniejących rekordów.”
„Nigdy nie wygrasz, jeśli nigdy nie zaczniesz.”
„You are never too old to set another goal
or to dream a new dream.”
„Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu.”
2018 r.
Pierwszy uliczny bieg 😉
„Zawodnik, który nie ma wyobraźni, nie ma skrzydeł.”
Powstanie LS World Run 😉
„Kiedy Twoje nogi nie mogą już biec,
biegnij swoim sercem.”
Bieg Powstania Warszawskiego.
Ojjj ciężko było, temperatura bardzo wysoka.
Jest to chyba jednak mój ulubiony bieg w tym roku.
„Jeśli raz się poddasz, to może stać się nawykiem.
Nigdy się nie poddawaj.”
„Nie zadowalaj się z bycia przeciętną.
Przeciętność jest tak samo blisko dna, jak i szczytu.”
To tylko stabilizacja na przedramieniu 😉
Pierwszy grupowy bieg 😉
Biegnij Warszawo.
Fajnie było i te koszulko prześliczne 😉
„Bieganie to stan umysłu,
który mówi,
że wszystko jest możliwe.”
„Różnica między tym co niemożliwe a tym co możliwe
jest w twojej determinacji.”
Bieg Mikołajów, ostatni bieg w tym roku.
Pierwszy raz w koszulkach firmowych.
Moje skromne medale, ale to dopiero początek 😉
Który medal podoba Wam się najbardziej?
Pozdrawiam 😉
Gosia
Poranek 4 lata temu Gosia wstaje i mowi od dzisia bede biegac. I teraz nie moze sie zatrzymac:)
Kochana gratuluje Ci wytrwalosci i charakteru
Dziękuję pięknie 😉